Fundacja Ruch i Życie

RiŻ_LOGO

Początek dzisiejszego dnia był bardzo przyjemny. Niestety kolejne okoliczności spowodowały opóźnienie biegu. Po trójstyku granic, Rosji, Litwy i Polski, Wiola wbiegła na drogę całkowicie porośniętą pokrzywami, malinami i ostami. Przez ponad godzinę udało jej się pokonać dystans zaledwie 2 kilometrów. Do wczorajszych poparzeń chemicznych, dołączyły poparzenia od pokrzyw…

Dodatkowo odezwał się ból lewej nogi, który trzymał Wiolę do końca dnia.

Po przeanalizowaniu trasy Wiola wiedziała już, że taka droga będzie do następnego punktu odżywczego, czyli jeszcze przez 12 km. Musiała zmienić trasę, bo droga wzdłuż granicy była zbyt zarośnięta.

Po odpoczynku w punkcie odżywczym biegła już szutrowymi, leśnymi, a czasem nawet asfaltowymi drogami. Miejscami strome wzniesienia i podejścia pełne śliskiej gliny utrudniały jej bieg.

Około 30 km biegła z Wiolą Bożenka. Dziewczyny przegadały całą drogę do następnego punktu odżywczego.

Dzisiejszy bilans jest taki, że Wiola mimo tego, że zmarznięta i obolała, to była też bardzo szczęśliwa. Nasza zuch-dziewczyna powoli wraca do formy i cieszy się, że nieprzyjemna przygoda z poparzeniem chemicznym nie wyeliminowała jej z realizacji jej największego marzenia – biegu dookoła Polski.

 

Dzięki lokalizatorom Sezo i Poltrax możecie śledzić na żywo pozycję Wioli. Znacznik WC to Wiolka. Tu kliknij!

Podsumowanie:

  • trasa: Żytkiejmy – Trompole
  • 53,5 km
  • towarzystwo: Bożena

autor: Olga

                                                                                                                                                  autor zdjęć: Wiola

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *