Podsumowaniem dzisiejszego dnia powinno być zadowolenie Wioli po całodniowej trasie.
Na trójstyku granic Polska, Czechy, Niemcy spotkała przemiłych rowerzystów, a potem kierowca czarnego samochodu zatrzymał się, poczęstował wodą i umilił czas krótką rozmową. Te wszystkie niby drobne rzeczy dodały jej energii i siły do dalszego biegu.
Szczęśliwa jest też bardzo, bo skończyły się góry – bardzo wymagający odcinek trasy.
Ponadto cały dzień Wioli towarzyszył Rafał Mazurkiewicz z Fundacji Rajd Kotliny Turoszowskiej. Na ostatnim odcinku dzisiejszego biegu, zaczęło robić się ciemno. Rafał ten odcinek trasy towarzyszył jej z auta, żeby doświetlać trasę, a przed zmrokiem podjechał do supportu i dowiózł czołówkę. To wszystko dało jej poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania.
Dzisiaj też nastąpiła kolejna zmiana supportu – mąż Wioli z Flokim wrócili do Gdyni i teraz opiekę przejmują syn z synową. Wiola była bardzo stęskniona za dziećmi, więc długo z nimi rozmawiała i finalnie poszła spać po 24:00.
Dzięki lokalizatorom Sezo i Poltrax możecie śledzić na żywo pozycję Wioli. Znacznik WC to Wiolka. Tu kliknij!
Jeśli jesteś ciekawy jak było wczoraj kliknij tutaj -> dzień 50
Podsumowanie:
- trasa: Kostrzyna – Radomierzyce
72 km
autor: Olga
autor zdjęć: Wiola