Dzisiejszy dzień rozpoczęty z opóźnieniem, ale czasem wygrywa po prostu sen.
Pierwsze 50 km Wiola pokonała drogą asfaltową, aby później wbiec w Bieszczady.
Na szczyt biegaczka dotarła niebieskim szlakiem. Zwieńczeniem trudu biegu pod górę były przepiękne widoki, bezkres gór i kłębiące się chmury.
Wszystko zapowiadało burzę, ale Wiola nie zrezygnowała z zaplanowanej trasy i po Przełęczy Goprowskiej zaliczyła Halicz i Rozsypaniec. Trasa była wymagająca, więc Wiola raz biegła, raz szła.
Burza przeszła bokiem, a deszcz zaczął padać, gdy Wiola była już w lesie.
Nasza maratonka była zadowolona, że nie przestraszyła ją nadchodząca burza i biegła prawie do 23:00.
Dzięki lokalizatorom Sezo i Poltrax możecie śledzić na żywo pozycję Wioli. Znacznik WC to Wiolka. Tu kliknij!
Jeśli jesteś ciekawy jak było wczoraj kliknij tutaj -> dzień 20
Podsumowanie:
- trasa: Liskowate – Wołosate
- 76 km
- niedźwiedzi brak
autor: Olga
autor zdjęć: Wiola